Na zdjęciu znajdują się brwi, które już omawiałam na jednym z webinarów - dziś opiszę jak wykonać taką stylizację.
Zbieram się do tego artykułu już kilka dni, ale w końcu udało mi się usiąść do komputera i nadrobić zaległości. Przegrzebałam swój telefon i wybrałam kilka zdjęć, które są warte uwagi.
Wybrałam tę stylizację, ponieważ brwi na zdjęciu nie są idealne. Są pewne mankamenty, które należy poprawić. A przecież nie ma sensu, żebym pisała o pięknych brwiach, które wymagają jedynie koloryzacji..
Szczerze mówiąc to lubię trudne przypadki. Nie czuję strachu przed taką stylizacją, ponieważ wiem jak sobie z nią poradzić. Ten przypadek nie należy do najtrudniejszych, ale być może moje wskazówki rozjaśnią Ci umysł i dzięki nim kolejne stylizacje staną się dla Ciebie łatwiejsze.
Każdą stylizację zaczynam od analizy. Znajduję problem i szukam rozwiązania. W tym przypadku martwią mnie brakujące włoski w okolicy "ciała". Czy wiesz co mam na myśli? Jeśli zastanawiasz się gdzie do diabła brew ma ciało to już Ci spieszę z odpowiedzią ;) Brew składa się z główki, ciała i ogonka. Przednia część to główka, środek to ciało, a końcówka nazywana jest ogonkiem.
Pierwszy mankament, który rzucił mi się w oczy to wybrakowany obszar w górnej okolicy brwi - nazwałam go punktem A.
Problem pojawia się na obu brwiach i w tym przypadku rozwiązanie jest tylko jedno. Należy te miejca zafarbować tak, aby główka połączyła się jedną linią z apexem.
Niestety, ale nie mamy takiej mocy, żeby wyrosły tam włoski - przynajmniej nie podczas jednej wizyty. Nie jestem pewna co spowodowało te ubytki, ale być może to taki przypadek lub klientka niepoprawnie regulowała brwi w przeszłości co spowodowało zanik tych włosków. Stawiam jednak na tę pierwszą opcję - raczej nikt nie reguluje tak mocno brwi w górnej linii.
Drugi błąd, który znalazłam to dolna linia, która jest zaburzona. To właśnie tutaj włoski przestały odrastać w wyniku kilkukrotnej regulacji. Kiedyś panowała moda na cienkie nitki, czego konsekwencje widzimy dzisiaj. No ale cóż, przcież nie możemy nikogo winić za to, że chce być na topie :) Kiedyś takie grube brwi były wyśmiewane - dzisiaj takie są trendy. Jestem pewna, że moda na cienkie brwi jeszcze powróci.
Jak naprawić dolną linię? Tak jak w przypadku puntku A nie jesteśmy w stanie wyczarować włosków, a więc musimy posiłkować się henną. Na szczęście dziś bez problemu kupimy produkty, które farbują skórę. Ja w tym przypadku użyłam henny pudrowej dzięki której nadałam brwiom nowy kształt i oczywiście kolor. Niestety stworzenie poprawnej stylizacji nie byłoby możliwe jeśli zastosowałabym np. farbkę, która farbuje głównie włos. Domyślam się, że wiesz dlaczego - tutaj oprócz włosków należało zafarbować również skórę, aby nadać brwiom nowy wygląd.
Pamiętaj, że nieodłącznym elementem udanej stylizacji jest dokładna regulacja brwi. Ja reguluję brwi pęsetą i staram się usunąć każdy włosek, który znajduje się poza zafarbowanym obszarem. Nawet najładniej zaznaczona dolna linia nie będzie efektowna jeśli zaburzą ją niepotrzebne włosy.
Myślę, że warto przyłożyć się do swojej pracy i wykonać ją dokładnie. Inaczej lepiej nie robić tego wcale ;)
Mam nadzieję, że ta analiza pomoże Ci w pracy jako stylistka brwi. Pamiętaj, że tylko praktyka sprawi, że będziesz lepsza w tym co robisz.
Pozdrawiam
Monika! :)
Comments